Wpływ telefonu komórkowego na rozwój dziecka

Obecnie wiele osób ma problem z uzależnieniem od telefonów. Problem ten nie dotyka tylko dorosłych, ale coraz częściej także i dzieci. Stał się on nieodłącznym elementem, który towarzyszy wizji współczesnego człowieka, w tym także i tych młodszego pokolenia.

Niemowlęta w kontakcie z telefonem komórkowym

Tak naprawdę problem ten pojawia się nie u kilkuletnich dzieci, ale i kilku miesięcznych. Wiele niemowląt ma codziennie kontakt z urządzeniem elektronicznym, wynika to z przyzwolenia rodziców, którzy nie widzą w takim postępowaniu nic groźnego. Niestety psycholodzy wyraźnie podkreślają, że telefony podobnie jak telewizja nie mają dobrego wpływu na niemowlęta. Dzieci zostają przebodźcowane oraz poddane promieniowaniu pochodzącemu z komórek. Niemowlaki, które korzystają na co dzień ze smartfonów mają znacznie mniejszą ilość połączeń nerwowych między półkulami, ponieważ nie posiadają odpowiedniej ilości stymulantów do ich powstania. Brak tych połączeń może doprowadzić do opóźnienia w rozwoju mowy. Dziecko korzystające z telefonu nie ma kontaktu z innymi, nie podejmuje żadnej interakcji oraz myślenia, stąd nie ma żadnej motywacji by mówić. Dziecko poddane zbytniej ilości bodźców zachowuje się całkiem inaczej, jest pobudzone, płaczliwe, rozdrażnione oraz nerwowo reaguje na ograniczenie telefonu. Takie dziecko nie cieszy się zabawą tradycyjnych zabawek, stają się dla niego nudne, podobnie jest z zabawą z innymi, nie jest ona tak atrakcyjna jak świat prędkich i kolorowych wizualizacji.

Wpływ telefonu komórkowego na rozwój dziecka

Kiedy zdecydować się na zakup telefonu dla dziecka?

Decyzja ta należy do rodziców. Muszą podczas rozważania tego zakupu wziąć pod uwagę poziom rozwoju dziecka. Dziecko nie powinno mieć trudności z korzystaniem, być świadomym w jakim celu służy telefon. Jeśli pociecha będzie wiedziała kiedy może korzystać z telefonu, w jakich sytuacjach może się kontaktować z bliskimi. Zwykle zaleca się je dzieciom szkolnym. Warto zwrócić uwagę na model telefonu, by nie stanowił dla dziecka źródła rozrywki, ale bezpieczeństwo.